poniedziałek, 3 kwietnia 2023

Nowy gwardzista 40k

​Plusem stacjonowania w stolycy jest fakt posiadania firmowego sklepu GW. Chłopaki co miesiąc mają w swojej ofercie tzw. „figurkę miesiąca” czyli dają info że będą rozdawać od tego a tego dnia, wystarczy przyjechać, zabrać, następnie pomalować (albo i nie) i oddać na wystawę pomalowanego ludzika. I tak co miesiąc. 

Kiedy w lutym była figurka gwardzisty wskoczyłem w auto, zaparkowałem w jakiejś czarnej dupie (bo nie było miejsca do zaparkowania), zabrałem kilka gram plastiku ze sklepu i taki oto uradowany wróciłem z łupem. 

A potem zacząłem malować i się nie wyrobiłem w czasie bo coś…

Leży. Całkiem ładny jak na figurkę rozruchową po przerwie od malowania. Pewnie oddam kumplowi od Gwardii (niech ma skoro lubi). 




I to tyle na dzisiaj. 

Buźka 

piątek, 31 marca 2023

Argatoria, konkurs, Bravo

 Cześć. 

Nie jest źle. Nie zapeszając mój cel z setnego FKB powoli się materializuje. Znowu zaczynam malować wiec zaraz powrzucam swoje twory, a tymczasem opiszę Wam historię kolejnego konkursu Spellcrow. Tym razem dotyczy on ich ostatniego dziecka - Argatorii. 

Argatoria to takie coś na kształt Warmastera czyli maciupkie w skali 10mm i wszystkie robione ręcznie. Malować tak żeby było fajnie jest ciężko a co dopiero rzeźbić to ja nie wiem. No nie ważne. W każdym razie community prężnie działa, powstało kilka mniejszych lig a teraz powstaje OLA czyli Oficjalna Liga Argatorii. Nic więcej nie powiem bo tak głęboko siedzę w temacie, że ojej. 

W każdym razie w ramach promowania systemu Spellcrow wraz z Wargamerem zorganizowali konkurs na dioramę w świecie owej gry. Zasady proste masz zrobić dio maksymalnie na kwadracie 15x15cm ale jak będziesz oddawać pracę czyli maks 4 zdjęcia to w mailu dobrze byłoby coś napisać opisać takie tam pitu pitu dzikie węże. A no i jak pójdziesz do takiego Wargamera to dostawałeś gratis (a jak!) samarke z trzema figurkami z Argatorii. Oczywiście figurek miało starczyć dla wszystkich ale… nie starczyło (tak przynajmniej informowano na fejsiku). Ja swoje wybrałem. Tylko, że miałem inny plan na diorame więc koniec końców z tych trzech figurek wykorzystałem jedną, jedna niechcący się połamała (moja w tym wina) a ostatnia gdzieś tam wylądowała. 

Pomijając te trzy, w domu miałem jeszcze blister zwykłych barbarzyńców oraz bohaterów do Dirandis z figurką ala Conan, którą miałem zamiar wykorzystać (a fuu). Do tego zamówiłem sobie blister command group do Arox i tychże bohaterów (czytaj jaszczurki… a może żaby wuj wie). 

Plan był taki. Zrobić pojedynek. Oczywiście pierwsze co to złapałem za jakiś mały kawałek styroduru z nadzieją, że starczy. No nie. Usiadłem więc i rozpisałem sobie plan działania i rzut na dio od góry co bym wiedział czego oczekiwać. 



Kiedy już wszystko było jasne z radością spostrzegłem, że skończył się styrodur. No dawaj do sklepu ze styrodurami. Kupiłem taki zajebisty styro ze mało wycinarki nie popsułem :]

Wyciąłem co trzeba, a nawet trochę za bardzo ale szybko to poprawiłem. Przygotowałem ogrodzenie areny , wszystko potraktowałem pastą strukturalną i okleiłem boki balsą. Tylko przód zostawiłem bo miałem jeszcze zalewać żywicą. 

Następnie wziąłem sie za robienie drzew. I rozterki jakie. Robimy iglaki czy coś innego? Zrobiłem palmy z liści paproci :D ale i tak do końca zastanawiałem się czy jest dobrze. Marian służył pomocą merytoryczną jak zwykle. 

Jak już drzewa zostały zrobione zacząłem malować dio na zmianę z figurkami… ale o nich później. Podkłady, struktury, wstępne nakładanie kolorów, a na koniec wysiewarka i znowu malowanie aby jakoś stonowanć uzyskane kolory i wszystko było gotowe. 


Tu akurat bez wysianej trawy

Tak jak pisałem wyżej równocześnie malowałem figurki. Miały być trzy, a mi wyszło jedenaście plus kot. Początki były bardzo przyjemne ale dopiero przy ósmej zauważyłem progres. I to taki ze na koniec wróciłem do tych od których zaczynałem i je poprawiłem. 






Na sam koniec Marian przyszedł z pomocą i wydrukował mi tabliczkę z tytułem dioramy (baaardzo dziękuję!)



I tak to jakoś sie zrobiło. Za bardzo nie odbiegłem od tego co zaplanowałem. Z terminem się też wyrobiłem bo jest do dzisiaj (31.03). Najgorzej było zrobić dobre zdjęcia. Coś tam zrobiłem jak widać ale nie jestem jakoś mocno zadowolony bo nie udało mi się zawrzeć w nich wszystkich niuansów tej pracy. 

7.04 ogłoszenie wyników. Zobaczymy co będzie :)














Bravo wymienione w tytule odnosi się do niejakiego „mój pierwszy raz” gdyż takie małe ludki to takie Bravo ;)


Aktualizacja - wygrać nie wygrałem ale w ramach promowania gry, a jednocześnie konkurs numer dwa zapraszam Was do głosowania na zgłoszone dioramy. A jest co oglądać :)


sobota, 31 grudnia 2022

FKB C - Next Big Thing



Figurkowy Karnawał Blogowy to projekt zrzeszający polskich blogerów ze sfery figurkowo wargaming'owej. Ojcem założycielem jest Inkub a to jego blog .
Poprzednie edycje FKB można sprawdzić o TU


Jest wiele powodów aby wziąć udział w tej okrągłej edycji Karnawału. 
Jeden z nich to okrągła liczba. 
Druga, to osoba, która prowadzi tą edycję. Artur tyś guru i przewodnik stada. :)
A ostatnia to zarazem jeden z big thing. Czyli chciałbym wrócić do rozpisywania się o pierdołach o ludzikach o green stuffie i malowaniu. 
Kolejny z big thing to powrót do tego co zaraz stuknie rok. Rok od kiedy przestałem malować. Od kiedy zaczął się mój rodzinny big big thing to nie mam czasu na moje hobby. Boli mnie to okrutnie. Cały czas sobie mówię „dzisiaj” i zawsze na tym się kończy. Ale może w tym nadchodzącym roku to się zmieni. Mam taką nadzieję. Ale jeśli nie teraz to już w następnym roku na stówę. A jak już się rozkręcę to chciałbym tym samym zacząć grać. Argatoria, Epic, Warmaster… nic wielkiego. Te wielkie to raczej do kolekcjonowania. No i chce się przełamać i zacząć malować większe modele w sensie dredy i większe. Mam jakiś wewnętrzny opór że je spierpsuję i będzie żalpeel. Jakbym gdzieś zgubił „miej wyjebane”. Dziwne. 
Kolejne życzenia to zrobić mini dioramke pod zdjęcia ludzików. 
A ostatnie które wydaje się najmniej realne na ten czas to ogarnąć twitcha i coś Wam pokazywać. Ale jak mówię to jest odległe i nie wiem czy realne. 

I tyle ode mnie. 
Trzymajcie się dziewczyny i chłopaki. 
Życzę Wam wszystkiego naj w Nowym Roku. Niech będzie lepszy niż poprzednie. Dużo radości i satysfakcji. 

Buziaki
Wasz Luca :*

sobota, 16 kwietnia 2022

Być jak Giraldez…

 …tak sobie kiedyś pomyślałem. Nie, żebym chciał być jakimś Pro malarzem co to będzie filmy kręcić i wszyscy będą go wymieniać za wzór do naśladowania. Co to to nie. Wystarczy mi to gdzie teraz jestem i co robię (w sensie figurkowym). Chciałem najzwyczajniej spróbować malowania w stylu Pana G. 

Aby tego dokonać poszedłem po najmniejszej linii oporu czyli… udałem się do sklepu z zamiarem zakupu zestawu farbek wraz z figurką. Wybór padł na zestaw Panoceanii. Czemu? Bo jest to armia do Infinity, którą zbierałem, zbieram i może kiedyś uzbieram ;)



Zestaw zawiera osiem farbek:

  • 70.808 Green Blue
  • 70.872 Chocolate Brown
  • 70.899 Dark Prussian Blue
  • 70.950 Black
  • 70.951 White
  • 70.983 Flat Earth
  • 70.994 Dark Grey
  • 70.310 Old Wood

oraz figurkę Fusiliera. 

Do tego jest dodana instrukcja malowania step by step (uuuu bejbe)

Ruszyłem w bój i stwierdziłem że ten step by step to tak niby owszem ale nie koniecznie. Trochę fajny trochę potraktowany tak po łebkach. Kilka razy się zgubiłem. To trochę tak jak kiedyś w Secret Service był opis przejścia Lands of Lore 2. Niby wszystko fajnie bardzo pomagał aż nagle się okazało, pominięto kilka ważnych przedmiotów. 

Nie mniej i tu i tam sobie poradziłem. A oto efekty mojego malowania. 





Podsumowując. Malować jak Giraldez coś tam umiem. Nie sprawiało mi to jakiegoś tam wielkiego problemu. Jedyne co to stwierdzam ze mam problemy w doborze kolorów aby uzyskać soczyste barwy jak np. błękitny pancerz Fusiliera. Innym problemem, o ile to jakoś tam problem, to chyba nie widzę za bardzo jak zaznaczać miejscami światłocień. Po prostu mi się wydaje, ze tam gdzie cień powinno być ciemno, a G wrzuca jakieś przełamania. No i ostatni to jak się ogarnia te wałki i pierścienie do wycinania w green stuffie od GSW? Wyszło strasznie :)

Bekstejdż

Ps. Ten post powinien być napisany w zeszłe wakacje. Sorry za opóźnienia. Obiecuję nie pracować w PKP. 

czwartek, 7 kwietnia 2022

Dzik jest dziki... a minotaur to już bardziej.

Tym razem trochę odświeżany kotlet bo z zeszłego roku ale jako, że w końcu udało mi się go odebrać z wystawy to porobiłem zdjęcia i wrzucę se go tutaj.

Jak w tytule głównym bohaterem jest Minotaur z stajni Spellcrow (to jest starszy model). Kiedyś dawno go dostałem w jakimś konkursie i tak sobie leżał i leżał i czekał... aż się doczekał.

Powód był standardowy. Konkurs Spellcrow (miały być cykliczne ale się chyba odmieniło bo cisza)

Usiadłem, stwierdziłem, że idę na głęboką wodę i na gołym minotaurze zacząłem malować sierść. Było to jak się domyślacie tak miłe i szybkie zajęcie, że na metaliki trochę zabrakło czasu i efekt jest jaki jest. Za to szmatka wyszła fajowo :) 

Na szczęście ewentualne wady nie wpłynęły jakoś negatywnie na odbiór sędziów (było trochę ciemno :D ) i wróciłem ze statuetką :)

Pochwalony i teraz wrzucam zdjęcia.








piątek, 1 kwietnia 2022

FKB XCI - WARZONE

 Rok minął to można cos wrzucić na bloga. 

Taka dawka przypominająca :D

Ale zanim przejdę do sedna , wypadałoby wrzucić standardową informacje odnośnie FKB.

Tym samym...


Figurkowy Karnawał Blogowy to projekt zrzeszający polskich blogerów ze sfery figurkowo wargaming'owej. Ojcem założycielem jest Inkub a to jego blog .
Poprzednie edycje FKB można sprawdzić o TU

    Kiedy już formalności mamy za sobą... WITAJCIE ponownie na blogu. W sumie to miałem już coś wrzucić na poprzedni FKB ale jakoś po przejściu c19 straciłem ochotę na wszystko. Do piwnicy było daleko, radość z malowania czy nawet z oglądania ludzików gdzieś się posiała i ciężko było odnaleźć.

    Ale pewnego dnia Maniek wrzucił mi na messa link do kolejnej edycji FKB no i nie mogłem odmówić. Tym bardziej, że ostatnie figurki, które pomalowałem miały bardzo dużo wspólnego z tematem aktualnego FKB... znaczy były z Warzone'a :)

Postanowiłem więc, że trzeba. No i na tym się skończyło. Miesiąc mija, a ja jedyne co to położyłem podkład i pomalowałem wybrane miejsca ciemno zielonym metalikiem. Już zacząłem przemyślać, że wrzucę na bloga to co ostatnio pomalowałem (poniżej) i będę miał odfajkowane... ale...





Free Marine Capitolu na końkurs FB grupy Warzone






Sierżant Bractwa bo mi się chciało ;)


Ale dnia 30.03 wstałem i powiedziałem "bierz się %$^%^  #@$@$ do roboty &*% albo #@$$@ i @#$# bo wtedy @#$@%$% oraz %$$#@"

Także ten... pomalowałem to co chciałem.
Tempo zawrotne bo nie mogłem pieścić (nie no coś tam popieściłem ale mało) ale wyszło całkiem fajnie... poza jednym tam takim. Nie mniej jest Valpurgius i niech się cieszy... a ja razem z nim :)






Pozdrowił serdecznie i znowu mam nadzieję, że zostanę na dłużej bo trochę tych figurek do WZ mam, a chce się głównie skupić na nich i na produktach od Spellcrow :)