środa, 31 marca 2021

FKB#79 - "Śmierć z przestworzy"

Standardowo zaczynamy od...


Figurkowy Karnawał Blogowy to projekt zrzeszający polskich blogerów ze sfery figurkowo wargaming'owej. Ojcem założycielem jest Inkub a to jego blog .
Poprzednie edycje FKB można sprawdzić o TU

A teraz już lecimy.

Cześć,

Jak sami widzicie cud się zdarzył i zdążyłem na FKB. <fanfary>

Do poprzedniej edycji zabrakło mi jednego/dwóch dni więc teraz, znając wszystkie przeszkody jakie mogą mi stanąć na drodze (patrz Netflix) zacząłem się zastanawiać odpowiednio wcześniej, aby też wcześniej zacząć malować, a tym samym się wyrobić.

No i proszę. Udało się... takim rzutem na taśmę... no bo New Amsterdam i trzeci sezon Shtisel... takie tam.

Ale do rzeczy. Aktualnie to już 79 część FKB. Tą edycję prowadzi cpt. Hak (aye aye Sir), a marzec ma tytuł "Śmierć z przestworzy"

No i tak sobie myślałem... Maluję głównie 40k aaale może tak uśmiech w kierunku oldhammera i pomalować Bretończyka na pegazie? A może tak generała na gryfie do Warmastera? A może coś do Synów Anubisa? Albo coś do Dusta jakis samolot? 

Ale tak popatrzyłem sobie na wzgórze wstydu no i tam w głowie jakieś zwarcie coś się połączyło, i że Hak te zdjęcia z Wietnamu wrzucił, a że ja lubię ten konflikt (trochę z dupy tekst, no ale wiecie filmy, samoloty, takie tam z tego okresu) no i Shrike tak mrugał okiem tym pod grzywką bo tak jego podstawka to tak ten... no to stanęło na tym, że pomaluję szefuńcia kruków. 

No i pomalowałem. Zacząłem jak zwykle od głowy.... aaaa potem podstawka i chyba nad nią siedziałem najdłużej bo to miała być jakaś imitacja dżungli ze niby takie opuszczone resztki bunkra... aaa potem zrobiłem resztę i się spieszyłem bo Netflix i jak skończyłem to się okazało że nie pomalowałem kilku rzeczy bo umkło i jeszcze na szybkości po pędzel i farbki do piwnicy i przed fotkami jeszcze te czaszki pomalować.

No ale jest. Nie jest to może jakaś wielkie och ach ale wyszło całkiem fajnie. Dalej nie lubię się z białą farbą ale chyba następnym razem wiem jak to ogarnąć (i nie chodzi o to, że nie będę malować na biało)

A żeby było bardziej śmiertelnie z powietrza to na naramienniku wylądowało jeszcze najbardziej znane logo kawalerii powietrznej ;)

Tyle ode mnie a poniżej zdjęcia.













czwartek, 4 marca 2021

Emperor's Champion jak malowany

 Elo elo 3 2 0 

W sumie nie wiem jak to zacząć. 

Figurka Emepror's Champion'a w wersji małej zawsze była jedna z moich ulubionych z tych metalowców. Z tej figurki biła pewność siebie przepełnienie wiarą w Imperatora. No ale czasy maluchów już odchodzą i na instagramach wszelakich coraz częściej zaczęły się pojawiać przeróżne konwersje tej figurki w wersji wyższej. Sam chciałem taką mieć ale chyba jeszcze nie umiem na tyle albo nie mam za bardzo warunków (jakoś tak to leciało).

No ale nie ważne. Zasiadłem do komputera poszukałem, a następnie poprosiłem dobrego ziomka Macieja co by mi druknął ludzika.

Nie trzeba było go zbyt długo prosić... praktycznie wcale nie prosiłem i oto miałem już swojego pupilka. Ludzik musiał poczekać ponad miesiąc (miałem chwilową niechęć do malowania spowodowaną syndromem Netflixa) i kiedy sobie latałem po stronach sprawdziłem sobie co słychać w blogowisku. Potem trafiłem do Wołka i stwierdziłem że to będzie dobry bodziec aby wrócić do malowania (bo to tak głupio). Na FKB nie zdążyłem (a miał to być ambasador wpier%##%lu) ale swoje zmalowałem i jestem z tego "w mordę happy".

A teraz oglądamy a ja zaczynam robić ludzika na "Śmierć z przestworzy