czwartek, 31 stycznia 2019
FKB 53 - Wybierz ten moment...
Figurkowy Karnawał Blogowy to projekt zrzeszający polskich blogerów ze sfery figurkowo wargaming'owej. Ojcem założycielem jest Inkub a to jego blog .
Poprzednie edycje FKB można sprawdzić o TU.
To już pięćdziesiąta trzecia edycja Karnawału, i po raz drugi gościmy u Krzysia i jego zapylonego bloga.
Tym razem p.o. dyrektora FKB wymyślił hasło następujące "Wybierz ten moment... ".
Temat bardzo ogólny. Można w nim nawet zamieścić zdjęcie robaka i opisać dlatego wybrałeś ten moment na zrobienie zdjęcia ;)
Nie mniej Krzyś zasugerował co to może być jeśli chodzi o figurki a ja jako potulny baranek postanowiłem się dostosować.
Również wybrałem syna Asa..... chociaż to chyba za grube stwierdzenie. Bo owszem mogłem chlapnąć ninja asasynkę z Rouge Trader'a. Mogłem wziąc na warsztat jakiegoś cichaczowego mordulca z Infinity.... czy coś tam jeszcze innego o czym nie pamiętam, a leży sobie i czeka wewnątrz miasta kopca (czytaj kupki wstydu).
Zamiast tego wziąłem sobie jednego z dwóch snajperów do Astra Militarum z planety Vostroya. Lubię te ludziki pomimo tego, że są metalowe przez co czasami mało przyjazne w pracy (co za tym idzie rozmawiam z nimi używając mocno egzotyczno-blokowego słownictwa).
Jest to też pewnie spowodowane tym, iż już za chwilę pojawi się na moim biurku cały pluton tych misiaczków i nie ukrywam że chciałbym się na nich skupić.
No dobra tym słowem wstępu zapraszam do oglądania.
Malowało się ją bardzo ale bardzo przyjemnie. Niestety musiałem zrezygnować z pinów bo najzwyczajniej w świecie nie trafiłem z dziurkami a nie miałem pod ręką patyczka z plasticardu (on gdzieś w tym burdlu jest). Całe szczęście że części są bardzo ładnie spasowane, pomimo tego, że forma nie najmłodsza.
Co poza tym. Nie udało mi się jej oczyścić tak jak bym chciał. Konkretnie jedno miejsce mnie boli ale nie miałem pomysłu jak to tam wyskrobać :/
No i ranty. Mógłbym zrobić Durczoka bo te ranty niczym stół ale są to pozostałości z pierwszego podejścia do położenia podkładu, które zakończyły się pływaniem w Dettolu (poza podstawką rzecz jasna). Cóż trudno. Moja dusza psioczy ale przeżyję.
I pozostaje teraz tylko czekać na kolejne FKB :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)