wtorek, 16 czerwca 2020

OZZ 117 - kolejny bohater do Dusta




Hej!
Tak jak zakończyłem poprzedni post następny w kolejce miał być OZZ 117 no i jest.
Stara to i gumowa figurka ale co dziwne w porównaniu do innych figurek wygląda całkiem znośnie. Głównie mówię tu o twarzy bo reszta ciała jest dosyć prosto zrobiona. W ogóle większość ludzików ze starej edycji Dusta wygląda jak małe koszmarki. A to jeden nie ma nosa (tzn. nos tam jest tylko jakiś taki niedorobiony) albo twarzy i wygląda jakby kafarem od góry dostał. I nie wiesz jak to malować. Ale przynajmniej nie są przesycone detalami jak nowe figurki od GW.
No i kiedyś udało mi się takowego OZZa upolować.
Zawsze mi przypominał Rhino.

A poza tym to wygląda tak.




A i te ręce przemalowałem na taki jakby navy kolor.

A teraz powrót do 40k bo mam jakieś coś do pomalowania... podobno IG ale ciężko stwierdzić.




6 komentarzy:

  1. Dobrze wygląda klimatyczny model

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawie jak Kapitan Ameryka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ogóle w tym systemie to Kapitan Ameryka jest tylko w wersji fan mode. Szkoda trochę bo normalnie armia US ma superbohatera takiego unoszącego się ni to lotnik ni to dziadek ;) ale jakby mu głowę wymienić to takiego Rocketmana można by.

      Usuń
  3. Ależ dodziubdziałeś te emblemaciki. Fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bom idiota i odkryłem malowanie jednym włoskiem ;) pewnie za jakiś czas zapomnę ale jeszcze chwile będę się tym napawać ;)

      Usuń