wtorek, 25 grudnia 2018

ŚWF 2018 vol. 2


Figurkowy Karnawał Blogowy to projekt zrzeszający polskich blogerów ze sfery figurkowo wargaming'owej. Ojcem założycielem jest Inkub a to jego blog .
Poprzednie edycje FKB można sprawdzić o TU.


Dzisiaj czas przedstawić Wam co ja przygotowałem i dla kogo. 

W tym roku przyszło mi malować dla Dziada z Lasu

Krzysiek, jest mi znany przede wszystkim ze swojej wielkiej pasji jaką jest Warzone. Tym samym wybór był prosty. Akurat w swoich zbiorach ostała się figurka z tego systemu. Jest nią Prorok z dodatku do Warzone Lost Paradise aka Dark Eden (chyba coś pomyliłem). To był dodatek z którym za czasów młodości łączyłem wielkie nadzieje na odrodzenie Warzone. Niestety wiemy jak się to skończyło. 
Wziąłem wiec go na warsztat. Wymyłem kolegę w Dettolu i do roboty. 
Projekt był w głowie wiec tylko trzeba było go zrealizować. Co uczyniłem. 

I mam ze odbiorcy się spodobał. 

A teraz oglądajmy. 





Zdjęcia trochę słabo obrobiłem ale zrzucam to na świąteczną gorączkę :|


I to tyle co do ŚWF 2018. 
Pozostaje czekać na następny. :) 
A teraz udaję się na wyimaginowany urlop ale wracam po Nowym Roku i mam nadzieję, że też do blogowania :)

PS. Krzysiek i sorry za bazgroły ale chciałem odręcznie, a z drugiej strony przedświąteczny pośpiech spowodował ten mizerny efekt :)

wtorek, 18 grudnia 2018

ŚWF 2018 vol. 1



Figurkowy Karnawał Blogowy to projekt zrzeszający polskich blogerów ze sfery figurkowo wargaming'owej. Ojcem założycielem jest Inkub a to jego blog .
Poprzednie edycje FKB można sprawdzić o 
TU.

I stał się cud. Luca wrzuca posta na bloga (a nawet dwa!). No ale jest powód i to bardzo ważny powód. Jak co roku mamy ŚWF i jak co roku w nimstartuję. 
Kogo ja wylosowałem o tym dowiecie się w następnym poście, tymczasem pochwalę się co ja dostałem i od kogo. 

W tym roku ogarniał mnie Pokrzyw.  
I ogarnął nietypowo, tak w smutno śmiesznym stylu w pięciu smakach. 
Małpa (tak wiem przepraszam tak nie można) czyli Bibliotekarz Niewidocznego Uniwersytetu została przedstawiona jako ostatni lojalny bibliotekarz na Prospero mocno mnie rozbawiła. I te smaczki bo bibliotekarz ów czyta Burn of Prospero i całkiem przypadkiem ma książkę otwartą na stronie gdzie widnieje napis „Loyal or not?”  No dla mnie bomba. Śmiechłem aż miło a jednocześnie smuteczek. Bo ja tak lubię TS i szkoda mi ich ze względu na ich historię. ;)

Dziękuję bardzo kolego. To niecodzienna przyjemność dostać tak ładnie wykończoną przemyślaną od początku do końca pracę. 

I jak co roku prezent nie zawiódł. I za to lubię ŚWF. 

A teraz oglądajmy pracę Pokrzywa. :) (i moje styrane robotą paluchy huehue)





Uuk? :)