Hej!
Dzisiaj szybka recenzja wycinarki do liści od Green Stuff World.
Ostatnimi czasy pojawiło się na fejsie kilka postów (szczególnie na grupach modelarskich) o wycinarkach do liści od tej firmy.
Pamiętając filmik, gdzie jakiś Rosjanin zrobił sobie z gwoździ wzory liści i odbijał je na liściach, pamiętam, że w głowie zrodził się pomysł "Sam sobie takie zrobię, dam radę". Czas mijał, pomysł ciągle siedział w głowie, ale czasu nie było. Pomysł zaczął usadawiać się na półce o nazwie "na później" kiedy na fb pojawiły się zdjęcia z produktem od GSW.
Sprawdziłem ile mam zaskórniaków na paypal'u i dawaj kupiłem.
(Firma GSW znajduje się w Madrycie. Przy zakupie dostajemy kod do śledzenia przesyłki wiec nie ma problemu.)
Chwilę poczekałem (tydzień może, nie dłużej) i przyszła. Koperta bąbelkowa z zakupem. Wycinarka prezentuje się o tak.
Nie jest to wielkie ustrojstwo. Jej rozmiary to mniej więcej 3,5cm x 2,5cm.
Firma podaje na stronie, że liście pasują do skali 1:35, 43, i 48. Powinno to zadowolić lud figurkowy (jeśli nie to są jeszcze mniejsze).
Od spodu maszynka prezentuje się następująco.
Mamy cztery rodzaje liści z czego rozpoznaję tylko klon... no i może topola ale o całkiem sporych liściach.
Budowa bolców tnących jest bardzo podobna do tych co wykorzystywane są do upiększania karteczek czy innych rękodzieł, które są ogólnie dostępne w empikach czy w innyh sklepach poświęconych temu zajęciu.
Bolce mają zagłębienia, które mają ułatwić wycinanie liści. Niestety zagłębienia są płytkie więc grubsze rzeczy kroić nie będzie łatwo (o tym za chwilę).
Mimo, że szczelina jest na jakieś 3mm.
W każdym razie zabrałem się do testowania. Zerwałem sobie liście topoli mimo, że większość ludu modelarskiego stosowało klon. Ok klon jest fajny bo na jesieni przebarwia się od żółci poprzez czerwień do brązu. Ale jest cienki. Topola miała być lepsza gdyż jest grubsza. I rzeczywiście, źle nie było. Dwa odcienie zieleni i żółty załatwiły robotę...
A potem przyszła moja ukochana i zapytała czy można już to sprzątnąć. Oczywiście pozwoliłem sądząc, że wyrzuci liście. Niestety wyleciały też te malutkie co już umieściłem w woreczku strunowym. Cóż... na potrzeby posta postanowiłem się ratować zdobyczą z Lidla.
Wyjąłem z otchłani blok techniczny kolorowy. Sporo odcieni potrzebnych kolorów i taki oto efekt.
I jest jeden jedyny mankament. Papier ma gramaturę 270 g/m2 i cholernie ciężko się go tnie wycinarką (tak jak napisałem wyżej wszystkiemu są winne płytkie wcięcia). Przy takiej ilości liści jak na obrazku, moje kciuki zsiniały i bolą jeszcze jak piszę tego posta. Ale efekt mnie zadowala. Fakt może te intensywne kolory nie za bardzo pasują pod dioramę ale kto wie... przy takim ultra fantasy to i takie się nadadzą. Jednak proponuję mniejszą gramaturę. Też będzie ładnie wyglądać a i ręce nie będą cierpieć :)To chyba tyle. Jakby były jakieś pytania to postaram się odpowiedzieć.
Acha TUTAJ strona do sklepu (od razu na wycinarki). No i cierpliwi mogą poczekać, gdyż GSW robi co jakiś czas zniżki więc zamiast 12 euro może się trafić za 10.
Buziak!
PS. Jakby ktoś miał zamiar kupować z Warszawy to dajcie znać bo mam chrapkę na Dark Purple lub Light Blue jeszcze ;)
Mały update. Od 14.10 będą dostępne wycinarki od węgierskiego producenta. Cena 9 euro za sztukę albo 30 euro za komplet 4 wycinarek. O TUTAJ!
Niezła maszynka, moja żona używa podobnych, ale raczej do innego typu robótek domowych.
OdpowiedzUsuńJa w domu mam jeszcze gwiazdki i serduszka ale tego raczej nie zastosuję do figurek ;)
UsuńSuper sprawa z taką wycinarką, szczególnie jak ktoś nie ma czasu bawić się z nasionami brzozy - na szczęście zrobiłem zapas =)
OdpowiedzUsuńBrzozę też mam uzbieraną ale chciałbym się spróbować z drzewem co ma liście a nie gąbkę ;)
UsuńHa, ha. Niezły wysyp się zrobił recenzji tych wycinarek :) Mam dokładnie ten sam model i jestem bardzo zadowolony. Jako materiał polecam także prawdziwe liście - mają naturalną fakturkę i często ładny miks kolorów, widoczny nawet na takiej małej powierzchni.
OdpowiedzUsuńCo do zakupów to ja poważnie myślę nad kilkoma rzeczami ze sklepu, więc można by się ew. zgadać. Napisz mi na pw: abiger małpa interia.
UsuńDam znać bo mam jeszcze jednego chętnego na listki ;)
UsuńFajne listki wychodzą tanio do ludków trochę za duże. Parę firm robi liście skalowe, różnych gatunków. np Model Scene
OdpowiedzUsuńhttp://www.fast-webshop.com/model-scene/Leaves-c10_0_1.htm
są doskonałe ALE drogie.
Papier przed wycinaniem pomaluj w jakieś ciapki by liście nie były jednolite.
Spokojnie. W ofercie sklepu są jeszcze mniejsze ;) a co do listków to te były na próbę. Ale następne będą na cieszy papierze ewentualnie na liściach
UsuńMają tam też te mocne wałki wzornikowe do podstawek, zatem pewnie się skusze na zakupy (choć może niekoniecznie na same wycinarki). Fajna recenzja, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzego tam nie mają. Dla leniwych nasiona brzozy też są :) Czekam jeszcze na wycinarki z Węgier. Tam będą tańsze (9 euro)
UsuńI dostępne od 14.10
Usuńhttp://rptoolz.unas.hu/en/leafmaker