piątek, 31 marca 2017

FKB Edycja XXXI: Biały Kruk

Hej ho!
Od razu mówię że z malowaniem wyrobiłem się, a teraz tylko uzupełniam stosownym wpisem ;)
Standardowy ctrl+v
Figurkowy Karnawał Blogowy to projekt zrzeszający polskich blogerów ze sfery figurkowo wargaming'owej. Ojcem założycielem jest Inkub a to jego blog .
Poprzednie edycje FKB można sprawdzić o TU



Obecny temat został zaproponowany przez Grish'a prowadzącego bloga Fat Lazy Painter. Temat brzmi "Biały Kruk". Pewnie każdy takiego posiada więc problemu nie było. Ja też coś takiego mam. Może nie jest to ultra stara figurka wyciosana z kości bawołu, imitująca coś tam coś tam. Nie. Moja figurka to raczej mini dioramka wyprodukowana przez Prodos przedstawiająca "walkę" dwóch Szaserów Cybertroniku z Razydą.Jest to swego rodzaju figurka limitowana do dostania tylko na turniejach o i może jako giwełej. Szukałem jej i nikt nie sprzedawał.
Ale wracając do figurki to szczerze powiedziawszy scenka jest troszkę z dupy (tak nie boję się użyć tego słowa). No bo jak to jest, że pan Razyda sobie stoi trzyma jednego delikwenta za głowę, a w tym czasie drugi wpada na złego jegomościa i wali go z bara? Tym bardziej że obydwaj Szaserzy mają jakieś tam karabinki przypominające wiertarki.
Nie rozumiem, nie wnikam, fajnie nawet wyszło a pewnymi zastrzeżeniami ale jak się zadomowi w gablocie to marudzić nie będę.
Oto i oni... trzej przyjaciele z boiska...



I to tyle na dziś. Z utęsknieniem czekam na kolejną edycję FKB i wracam do malowania na jakieś tam konkursy ;)


czwartek, 23 marca 2017

Prostytutek - Blacha falista

Hej!
Dzisiaj zaprezentuję jak zrobić sobie prosta maszynkę do robienia blachy falistej. Może się komuś przyda jak zwykle.
"Projekt" siedział w głowie dosyć długo a inspiracja przyleciała z jednego sklepu, który takową maszynkę oferuje za nie małe pieniążki (25$? C'mon). Oczywiście to co zrobiłem nie jest tak piękne jak wersja sklepowa ale jest... i działa (ok nie ma możliwości zawinąć blachy, ale akurat tego mi nie potrzeba). Pierwotnie ten tutek miał być częścią FKB XXVI prowadzonego przez Dominig'a ale w związku z bardzo dynamicznym życiem z dwójką dzieci do tego nie doszło jak i do jeszcze wielu innych rzeczy. Tutek wylądował na półce "na później" i czekał sobie i czekał... Aż się doczekał gdyż szanowna małżonka odpaliła piekarnik to pomyślałem, że wykorzystam sytuację. Nie żeby w domu piekarnik był czymś strasznym czego obawiam się obsługiwać. Po prostu dla takiej pierdoły to mi się nie chciało odpalać ustrojstwa. I tak oto płynnie przechodzimy do clue programu.

Lista składników:

- masa termoutwardzalna
- wazelina
- patyczek o średnicy 2,5mm (oczywiście można cieńsze/grubsze)
- skalpel niby też się przyda
- rozgrzany piekarnik (do tej masy)
- a i jeszcze folia aluminiowa, której nie ma na zdjęciu


Urwij tyle masy ile wydaje ci się, że będzie potrzebne...
...a następnie uformuj na prostokąt (może lepiej prostopadłościan o wysokości 5-7mm)
Następnie patyczkiem robimy równoległe rowki. Odległość między rowkami ustalisz sobie sam. Możesz też wygładzić krawędzie rowków. Ja dodatkowo przyciąłem nożykiem boki (zastanawiam się po co. Chyba tylko dla estetyki)
Jak już gotowe to do piekarnika (cały czas na folii ale to chyba oczywiste). A oto i efekt. Tak ja swoją masę przypaliłem gdyż w tak zwanym międzyczasie miałem akcję prasowanie :P
Kiedy już efekt naszych poczynań wystygnie, wsmarowujemy w niego wazelinę.
Na tak śliską i lśniącą (niczym beztroskie dziewcze z pornosa) część powstającej maszynki przykładamy kolejną partię masy którą dociskamy tak aby weszła w rowki.

Po czym powoli odklejamy i nadajemy odciskowi kształt lekkiego łuku. Coś w stylu kołyski poruszającej się w rowkach.
I takie coś ładujemy do piekarnika aby stwardniało. A kiedy już takie się stanie i wystygnie, można się zacząć bawić maszynką do robienia blachy falistej. Poniżej wykorzystałem do tego folię aluminiową kuchenną lecz najlepsze efekty uzyskujemy z pomocą nieco grubszej folii, o takiej jakiej w kwiaciarni używają.

I to tyle na tę chwilę.
Udanych wypieków czy to na twarzy czy w piekarniku.